www.transportdrewna.fora.pl

Enriu · Wysłany: Nie 13:58, 01 Mar 2009 Temat postu: Półoś a Zwolnica

Jak uważacie co jest lepszym rozwiązaniem na ciężki teren który codziennie spotykamy w naszych Polskich warunkach.
Spotykam oda rozwiązania w proporcji mniej więcej po 50%.
Przewoźnicy mający napęd z półosiami za argument podają niższe spalanie paliwa na trasie któremu nie idzie nie zaprzeczyć, jednak największą wadą półosi jest ich niższa trwałość na duże przeciążenia co skutkuje ich urwaniem lub ukręceniem.
W Volvie koszt wymiany oscyluje w granicach 20tyś zł. za obie osie co jest już dość sporym wydatkiem.
Do dnia dzisiejszego słyszałem tylko o jednym przypadku uszkodzonej zwolnicy i to z powodu sporego przebiegu auta.

Wiec czy względy ekonomiczne niższego spalania są ważniejsze nad trwałością sprzętu. U mnie w firmie jeszcze nigdy nie zaglądaliśmy do zwolnic a dwa autka mają już 10 lat ciężkiej eksploatacji.

dawidg2 · Wysłany: Pon 20:23, 02 Mar 2009 Temat postu:

Według mnie to na polskie lasy to zwolnica. W innych krajach gdzie mają lepsze drogi itd to napewno się półoś sprawdzi ale w Polskich lasach raczej nie choć jak kierowca bedzie miał głowę "na karku" to pewnie z półosiami też nie bedzie problemu. Ja jak kupywałem auto to tylko szukałem aut na zwolnicy.

Ale auta na półosi są też tańsze troche w zakupie. Ale nie ma co oszczędzać tylko brać auta na zwolnicy.

w800i · Wysłany: Sob 19:47, 14 Mar 2009 Temat postu:

koledzy ja mam dwa autka na półośkach jednego mana 6x2 (chyba nie do zdarcia) mam tez scanie v8 580 na półośkach 6x4 i urwałem wszystkie blokady, a półośce nic się niestało!. Naprawa kosztowała 23tys zł

I mam pytanie czy przy konfiguracji 6x2 mozliwe jest urwanie półośki? może ktos, coś słyszał na tan temat?

dawidg2 · Wysłany: Sob 21:50, 14 Mar 2009 Temat postu:

coś mi się kiedyś obiło o uszy że są 2 rodzaje półosiek jedne zwykłe i drugie wzmocnione ale ile w tym prawdy to nie wiem

cezar012 · Wysłany: Pon 22:55, 16 Mar 2009 Temat postu:

ja kupowalem to tez mialem dylemat, ale oszczednosc na paliwie jest raczej nie wystarczajaca do naprawy po takiej awarii... a wiadomo w lesie roznie... najlepszemu sie moze zdazyc, a tak to blokady sie wlacza i ogien ile fabryka dala... (jeszcze sie nie zdarzylo zebym sam nie wyjechal-a bywalo juz roznie od sniegu do blota)

a tak przy okazji. kolego W800i ile pali ta twoja scania?? bo masz podobny zestaw co ja. i ciekawi mnie ile ci chleje...

w800i · Wysłany: Sob 23:24, 21 Mar 2009 Temat postu:

umnie po górkach to zje nawet 50-65/100km a na trasie 40-45/100km,
A twoja scania??

Zuro · Wysłany: Nie 19:50, 22 Mar 2009 Temat postu:

moim zdaniem na polskie warunki nadaje się tylko zwolnica z mostami na pólosi mamy nieciekawe wspomnienia i z tymi 6x2 i 6x4 jedne i drugie przy dużych obciążeniach potrafią się wysypać a wtedy oszczędność na paliwie nie wystarczy.

cezar012 · Wysłany: Sob 23:09, 28 Mar 2009 Temat postu:

Enriu · Wysłany: Nie 16:53, 29 Mar 2009 Temat postu:

Spalanie do by można książki o tym pisać.
Dużo od wagi buta zależy Smile

.
My ładujemy od 34 do 42 m3 zależy jakie drewno i waga to zazwyczaj z 5 na przedzie.
Średnie spalanie przy załadunku + rozładunku i załadunku jednej do dwóch naczep daje mi od 46 do 48 litrów na 100km. Dodam że but dość ciężki bo noga rozmiar 47 Smile

.

A wracając do tematu jeśli auto wjeżdża w teren gdzie wymaga się załączenie pełnych blokad to raczej zwolnica powinna być już standardem.
A co do różnicy w obrotach to zależy jaką specyfikację wybrało się przy zamawianiu auta. Wystarczy zamówić inne przełożenie tylnych mostów.

cezar012 · Wysłany: Nie 18:04, 29 Mar 2009 Temat postu:

w800i · Wysłany: Nie 19:09, 29 Mar 2009 Temat postu:

to czemu połowa SKANDYNAWI jeżdzi na półośkach?, i powiedz mi ile ci waży zestaw na pusto?

Enriu · Wysłany: Nie 20:51, 29 Mar 2009 Temat postu:

To mnie może jako pierwszego poznasz.
Ostatnie dwa były używane bo w okazyjnej cenie ale lata 1998 - 2002 to tylko nówki które do dzisiaj jeżdżą.

Dlaczego pół Skandynawi jeździ na półośce ? Proste mają twarde dukty i nie jeżdżą po takich zakamarkach po dwa chwyty jak my.

Waga pustego zestawu - mój to od 20600kg do 21200kg - kwestia ilości paliwa i śniegu na drodze Smile

cezar012

moja solowka na pusto 15,3t przyczepa 6t.

panowie, bylem ostatnio na szkoleniu z zakresu ekonomicznej jazdy, co prawda nie bylo to pelne szkolenie tylko dwie godzinki jazdy z instruktorem, ale musze przyznac ze sporo to dalo. ale na wyniki trzeba bedzie jeszcze poczekac, az dopracuje technike jazdy i zrobie pomiary, ale dla przykladu: przed ostatni wyjazd na hrebenne po buka (bloto w lesie ciezko bylo) wyszla norma 52.8l, a ostatni juz po szkoleniu tez na hrebenne po buka wyszlo rowno 50l dodam ze musialem odpinac przyczepe i kombinacji alpejskich na blokadach nie zabraklo...

Enriu

Cezar tylko że u nas nie mamy zawsze takiej samej wagi, terenu i jest jeszcze sporo innych zmiennych. Powiem tobie że u mnie wydaje się że takie same warunki i ładunek a rozbieżność bywa nawet do 4-5 litrów na 100 a stylu jazdy nie zmieniłem.
Fakt faktem jestem za takowymi szkoleniami bo w dłuższej perspektywie da to na pewno jakieś oszczędności. Bardziej to się przydaje na np. międzynarodówce bo u nas ciężko w błotach odpuścić autku by zaoszczędzić 0,01 litra Smile

Niedźwiedź