www.transportdrewna.fora.pl

Marian

Man tga 430 km 6x4 a 6x6 to różnica 10l na 100km. Z tym że leśniczowie są bardzo niechętni żeby organizować wywożenia drewna z bagien itd to prawda ale to już nie jest tak jak kiedyś że to oni decydowali kto ma przyjechać po drewno a w prawie wszystkich nadleśnictwach są przeznaczone na to pieniądze a problem powstaje dopiero u leśniczego który nie potrafi tego zorganizować lub ma układ z zulowcem i biorą kase za przerywanie i podwóz dzielą się na pół a "wozak" odwala brudną robotę

sk2544

U mnie 6x4 to Merc z v8 euro 2 a 6x6 maniek euro3. Jeśli porównasz spalanie 6x6 i 6x4 z takimi samymi silnikami to faktycznie 10 litrów różnicy wyjdzie. A co do jazdy ja 6x6 trochę jeździłem , teraz w ogóle nie jeżdżę ,wg mnie to do jazdy się nie nadaje wysoki buja nim strasznie. Ja preferuję V8 i jeśli widzę że 4 albo 3 z rozpędu nie przejdzie to wcale nie wjeżdżam. Man ma nawet blokadę przodu ale o zblokowaniu wszystkiego i z rozpędu jak merc zapomnij 2 to góra . Powiem tylko że przód jest na terenowych balonach i cudów nie robi. A jak będziesz go męczył to są częste i duże koszty

lukash

U nas jest Scania 6x4 oraz Man 6x6 i musze sie zgodzic z przedmówcami ze te min. 5 litrow wiecej to faktycznie trzeba liczyc ale czasami bywa wrecz odwrotnie poniewaz;
po 1 - z 6x4 czasami meczymy sie "pól dnia" dnia zeby wyjechac z lasu a 6x6 wyjezdzamy od
razu
po 2 - sa takie sytuacje ze jedziemy do domu na pusto bo 6x4 nie mozna nawet wjechac a 6x6
prawdopodobnie bysmy wjechali
Manem zrobilem okolo 11 tys.km i przez ten czas użyłem przedni naped okolo 10 razy wiec rzadko był wykorzystywany ale z błota to kazdego wyjechalem. My jesli jest sucho i daleko to czesciej jezdzimy Scania a jesli juz popada to odpalamy Mana i w ten sposob łączymy ekonomike z wyjazdem z lasu.
Ja powiem tak. Jesli to ma byc tylko 1 auto w firmie i trasy takie jak piszesz 300-400 km to odradzam 6x6. Przeciez oprocz paliwa wystepuja jeszcze inne koszty np. serwisowanie no i ładownosc takiego pojazdu sie zmniejsza co dla nas jest wyjatkowo nie przychylne.

P.S. Jesli stac Cie to proponuje Mana 6x4 z układem HydroDrive....!

daminho3

Enriu

Jakiś kompromis w stosunku do standardowego 6x6. Lżejszy układ i niższe spalanie przy użytkowanie. Niestety droższe w zakupie a jak eksploatacja to nie mam pojęcia bo jeszcze nie spotkałem w Polsce podczas użytkowania w lesie.

dawidg2

U mnie w okolicy ma jeden Mana do drewna stosowego z hydrodrive. Ale szczegółów Wam nie powiem. Lukash pewnie wiesz o jakiego chodzi dodam że niebieski.

lukash

Dawidg2 z tego co wiem to jedni z leszna maja do krotkiego z HydroDrive bo kiedys rozmawialismy z nimi w lesie ale koloru juz nie pamietam. Ci od Frankowskich maja niebieskiego ale nie maja tego układu no chyba ze przy tym drugim bo w sumie to 2 Many TGA posiadaja.
Nie rozumiem kolegi dominho3. Z tego co wiem to pali dokladnie tyle samo co 6x4. Co prawda cały uklad HydroDrive waży okolo 250 kg ale rozmawialismy z przewoznikiem co ma taki wynalazek to powiedzial ze 45l/100 czyli dokladnie tyle co nasza scania 6x4. Co do żywotnosci to musze sie zgodzic i podejrzewam ze jest to sprawne jak jest nowe ale jak juz troche starsze to nie koniecznie....!

dawidg2

No właśnie od Frankoskiego ma ten układ bodajże. A w lesznie to kto ma?

lukash

Wiesz co nie powiem ci kto to ale na bank sa z leszna bo mowili zreszta mieli tablice PL takich 2 gosci było jeden dosyc mlody chudy na oko 22 lata a drugi to z okolo 40. Mieli 2-osiowa przyczepe za soba a tego mana to wzieli nowego z salonu 2009 r. To było na krzyzowcu nadl.wloszakowice w zeszłym roku latem. Jeden jedyny raz ich tylko widzielismy. Oni wlasnie mieli HydroDrive

dawidg2

To nie wiem, myślałem że Żakowo ale oni mają starszego Mana bodajże.

daminho3

lukash

Nie wiem nie bede sie spierał bo moze faktycznie pali wiecej ale daminho3 musisz przyznac ze jest to kuszace miec 6x4 a wyjezdzasz jak bys mial 6x6. Moim zdaniem takie cos jest super do lasu bo codziennie w błoto nie wjezdzasz a jak czasami potrzeba miec z przodkiem to jest jak znalazl. Widzialem na wlasne oczy jak wyjezdzał z bukiem do dłużycy i musze powiedziec ze koła kreciły sie tak jak napedzane zwyklym dyfrem. Podobno w Niemczech HydroDrive jest bardzo popularny.