www.transportdrewna.fora.pl

hanss

Witam.
Jestem Nowy na tym forum, szukałem po internecie i trafiłem chyba najlepiej jak mogłem. Krótko w temacie... chcę rozpocząć handel drewnem kominkowym, zakupy robić na edrewnie i mam do Was - fachowców krótkie zapytania:
1. Jakie dzisiaj są stawki za transport drewna stosowego, głównie S2a?
- jak to liczycie, od ilości stosu, kilometrów przejechanych, kilometrów ładownych?
2. Ile standardowy zestaw zabiera m3 ( lub mp) na jeden raz?
Chodzi mi o uśrednienie stawek, ile będę musiał zapłacić za transport 1mp z lasu na plac, abym mógł to sobie skalkulować do mojego biznesplanu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Życzę Zdrowych, Wesołych i Spokojnych Świąt Wszystkim forumowiczom.

dawidg2

[link widoczny dla zalogowanych] ale pewnie i tak byś woził do 100km, a nawet i pewnie do 50 bo dalej nie opłaca się.

Metrów max 30m3, chyba że tylko przez las i 5 km do Ciebie to ktoś może więcej załaduje.

hanss

Dziękuję za linka, ok. 30m3 czyli 45 mp? Dobrze rozumiem?....aha co to znaczy kursy pojedyńcze, a kursy łączone w tym cenniku, bo nadole jest napisane ceny dotyczą kilometrów ładownych?

dawidg2

no do 25m3 teraz jest bezpiecznie wozić.

Pojedyńczy że jedzie jedno auto, łączony że jadą 2 auta jeden z HDS a drugi np to naczepa.

Km ładowny to ten z którym auto jedzie z drewnem. Ten cennik to chyba mało aktualny, ja się nie orientuje bo nie wożę usługowo.

hanss

dawidg2 dziękuję za pomoc, odniesie się Ktoś jeszcze do tematu i do tego cennika...

Malina

U nas stawka wygląda tak.
4 zł / km+ 200 zł załadunek (wraz z rozładunkiem) lub 5 zł za km i załadunek jest juz wliczony w to 5 zł. Zależy jaki przewoźnik. Masa 25-27 M3 zależy jakie drewno.

Enriu

Kurs łączony to chyba ładowny w jedną i drugą stronę - tzw. powrót.

Co do cennika to raczej taki jest średni dla dużych odbiorców, czyli przy założeniu kilku tysięcy m3 do przewiezienia.
Ładowność to jak powiedział dawid ok 25m3 oczywiście sosny. Liść odpowiednio do wagi drewna.

Powiem tobie że jako nowemu stawka by była ok 22-25zł za m3 do 15km.

Wszystko do indywidualnych negocjacji, oczywiście 1,2m to płatne ekstra.

hanss

Piszecie tak:
przykładowo
- 4zł./km + załadunek i rozładunek lub 5zł./km i w cenie załad.
- lub. ok 22-25zł za m3 do 15km.
a tak " po chłopsku" do mnie, orientacyjnie:
- mam drewno oddalone o 50km., a przewoźnik ma jeszcze do mnie 20km. więc w jedną stronę leci 70km, wraca z drewnem te 50km. i do domu ma te pozostałe 20km. Mi wiezie drewno 50km. a kręci razem 140km.
JAKA REALNA CENA ZA USŁUGĘ? Nie ma być po kosztach, ani cena z kosmosu, chodzi o to, aby było uczciwie dla dwóch stron.

Malina

700 zł to takie minimum moim zdaniem.

hanss

czyli generalnie, abym mógł to jakoś kalkulować to trzeba przyjąć 5zł. za km przejechany, zrobi 200 km płacę 1000zł. Zgodzicie się z tym co napisałem, czy może to za mało lub za dużo? Wiadomo jak małe kółeczko to stawka inna, o może wtedy plus ten załadunek i rozładunek 200zł.

Malina

Przy takiej małej odległości i jeżeli będzie dużo kursów, to myślę, że będzie taniej niż to 5zł... To wszystko zależy ile razy tam ktoś pojedzie. A jeżeli chodzi o to, co napisałeś powyżej, to ja się zgadzam.

tomek500

kolego przy takiej odleglosci i drewnie s2a 1lub 1.2 to 1000zł i to jeszcze jak po lesie nie trzeba zbierac po 3 stosy

filip2

Tomek dobrze pisze, jeśli chcesz uczciwie dla obu stron to te 1000najmniej musi być, bezpiecznie nie do końca 25m3, bezpiecznie jest według tabeli, jeden może 30m3 drugi 22m3, więc to zależy ile waży auto.

tomek500

Temat pokazał ze za jakie stawki co poniektórzy chcą jezdzic i jezdza , a potem marudza ze sie nie opłaci, ze na opone nie ma .Nasz transport jest bardzo specyficzny i powinnismy dazyc do tego by nie jezdzic za grosze bo konczymy sie wzajemnie.
Dla przykładu napisze rozmowę ktora odbylem w lesie w zeszłym tygodniu .Przyjechało dwoch chłopaków na leśnictwo w którym drogi są górzyste bez łańcuchów i pech chciał ze w nocy popadał deszcz i ze sniegu zrobił lód .Stawke mieli z metra i zabrali zamiast dwa pełne ładunki to jeden na pól.
Przeklinajac wszystkich na około ze im sie nie opłaci bo na paliwo nie zarobia .Ja sie ich pytam po co w ogóle sie ładuja a oni ze jak juz sa to wezma cokolwiek zeby na pusto nie jechac i ze odbiorca i tak im z metra zapłaci i ze jada za darmo .
Jak by takiemu odbiorcy 2-3 razy przewoznik odmówił to inaczej by podchodził do stawki za transport .
I nie ma co sie ludzic ze swoje auto sobie kupi( znam takich ze kupili ) kierowcy na łeśnika łatwo nie znajdzie chyba ze własciciel sam bedzie jezdził

Malina

1000 zł ? Jak dla mnie, to trochę za dużo. A Wy przewoźnicy już nie płaczcie, bo gdybyście nic z tego nie mieli, to byście nie jeździli. Osoba, która ma jedno auto, może nic z tego nie ma, ale jeśli ma ich więcej, to na pewno jest z tego jakiś zysk. Gdyby teraz było mnie stać na nowe, własne auto, to już dawno bym je miał, a nie dorabiał łatwym sposobem przewoźników.