www.transportdrewna.fora.pl

dawidg2

Hehe w firmie mamy zwykłego pracownika na produkcji, między czasie jak pracuje zrobił prawko C+E nie bronie mu niech ma jego sprawa, jak widział że przywieźliśmy auto jeszcze zanim daliśmy do zabudowy to poszedł zrobić kurs na żuraw, przywieźliśmy auto od zabudowy i mówi taki tekst "chcę jeździć bo inaczej się zwolnie" czy coś takiego, hah tekst dobry ale nie ma szans dla niego, poprostu zero doświadczenia nawet na zwykłym aucie. Pracuje dalej na produkcji, normalnie żem się uśmiał jak mi to tata powiedział. Pozatym i tak mam 2 kierowców i mi to starcza. mam jeszcze 2 kierowców co jeżdzą wywrotką w firmie więc któregoś z nich mogę posadzić a na żuraw ja wsiąde.

bartek89 · Wysłany: Czw 21:00, 10 Mar 2011 Temat postu:

Jak u was kierowcy zarabiają od 4-7tyś to ja pierdziele prowadzenie tej mojej firmy tylko ide do was pracować. Po co mi te problemy z urzędem skarbowym i całym tym syfef zwiazanym z firma. Zrobie swoje i ide do domu bez siwych włosach na głowie.

copa · Wysłany: Czw 22:45, 10 Mar 2011 Temat postu:

No ale zobacz tez na to ze zalezy gdzie teraz jezdzisz bo jak wjedziesz w las i sie zakopiesz to nieraz rece opadaja Razz

no ale racja ze nie martwisz sie tyloma rzeczami

dawidg2 · Wysłany: Czw 22:55, 10 Mar 2011 Temat postu:

Teraz ja czasem wsiadam na HDS, bo mi się jeden kierowca rozchorował, i jak przywiezie drewno to skałdam a on jedzie drugim autkiem po następne. Smile

Bartek masz transport drewna? ile masz autek?

cezar012 · Wysłany: Pią 14:20, 11 Mar 2011 Temat postu:

Łukasz_G · Wysłany: Pią 14:42, 11 Mar 2011 Temat postu:

Bobrze mówisz cezar ale trzeba mieć żyłkę do interesów i umieć się obrócić żeba tak dobrze zarobić. Nie mówię oczywiście że bartek jej nie ma Smile

bartek89

Powiem wam tak. Roboty mam wbrót, ale te stawki co teraz sa to sie nie raz dopłaca do tego interesu a nie daj boże złapie cię itd. Ja tak miałem, pierwsza kontrola 15tys, druga kontrola 8tys. Mam cztery auta i teraz niech kazdemu cos sie przytrafi, a to koło a to coś urwie, a to sie zakopie. Mam dorych kierowców, nie jest tak zę zdaza sie to codziennie, ale sie zdarza. A tak pozatym kazdy kierowca jeszcze paliwo moze pociagnąc, spłata kredytu czy leasingu. Jezeli jeszcze sam masz samochód i nim jezdzisz to może i masz racje że nie chciał bys u kogoś robic. Nastepnie nie daj boże jak ci silnik walnie albo most i nastepny problem. Dlatego nie raz by było być kierowcą zrobić swoje a jak cos sie popsuje to sie dzwoni do szefa i gra muzyka.

cezar012

jak ktos ma male ambicje to pewnie ze lepiej dzwonic do szefa. ja tam wole u siebie, rozne sa problemy to sie zdaza, ale ogolnie bez porownania. teraz wyszykowalem sobie naczepke i beda nowe zdjecia w galerii

dawid198002

Podbije temat, ponieważ próbujemy obecnie wywalczyć w firmie jakieś podwyżki. Jak w chwili obecnej kształtują się wynagrodzenia kierowców w waszych firmach?