www.transportdrewna.fora.pl

BYCZEK

W nowych umowach na rok 2013 nie ma zapisu jaki stosowany był do tej pory "odbiór przy drodze wywozowej", zastąpiono go nowym : odbiór "na gruncie".
Już samo pojęcie drogi wywozowej jest bardzo szerokie, brak sprecyzowania w umowie jakichkolwiek parametrów jakie taka droga powinna spełnić, doprowadzało do tego że w praktyce leśnik składał drewno gdzie mu się podobało. W niektórych przypadkach być może zapis ten sprowadzał jednak na lasy zagrożenie, wystąpienia przez odbiorce na drogę sądową przeciw nim lub domaganie się przygotowania surowca w innym miejscu, mam tu na myśli sytuacje kiedy drewno złożone jest na łące lub bezpośrednio na zrębie między pieńkami, takie miejsca chyba nie do końca da się podciągnąć pod drogę wywozową. Wąskie leśne dróżki przystosowane do przejazdu koniem z furą lub nie dużym traktorem można i można podciągnąć pod drogę wywozową ale moim zdaniem np. łąki w żaden sposób do tego miana podciągnąć się nie da. Dzięki nowym zapisom leśnicy mogą już całkiem spokojnie rozkładać drewno wszędzie, pojęcie "na gruncie" mieści wszystko.
Jak ja uwielbiam tych darmozjadów, państwowy las czyli tak naprawdę nasz wspólny wycinają i prawie wszystkie pieniądze przejedzą. Nawet porządnych dróg nie zrobią żeby wywieść drewno w sposób cywilizowany tylko kombinują jak się wypiąć dupą i za nic nie ponosić odpowiedzialności, a średnia pensja w LP coś ponad 7 tysięcy. Nie mogę się doczekać kiedy w końcu zrobią z nimi porządek, np. wciągną ich normalnie do budżetówki. Teraz to jest kosmos, co chcą robią, sami sobie pobory ustalają, a pieniędzy to nie starcza nawet żeby krzaki wyciąć które samochody uszkadzają.

dawidg2

Nie trzeba odbierać, jak nie idzie wjechać to leśnika problem.

Co do dróg to robią robią ale cienko im to idzie. Przewracałem dziś 2 umowy ale nie czytałem co i jak.

A nie chodzi im tam o sposób że leży na gruncie a nie na "legarach", z nimi to też różnie bywało.

Beherit

A z legarami zawsze mieli problemy, legar to tez drewno odbiorcy, ale nie kazdy kierowca je zbierał, potem jak się skarżyli ze zostają im patyki po lesie...

dawidg2

Więc najlepiej jak wrzucą tam drewno które zabieramy, wtedy zabieramy wszystko i niema problemu. Jak są jakieś grubsze to zabieram albo liściaste, bo się spali na firmie wykorzysta lub w piec albo do kominka.

Enriu

U mnie niektórzy odbiorcy wysyłają do nadleśnictw wykazy które mają uzupełniać skąd mamy zabrać surowiec i jest tam zapisane cytując:

" Uzgodnienia dotyczące dostaw i warunków kontraktowych odnośnie: ilości, jakości i innych zostały niniejszym na podstawie istniejących umów dotrzymane. Zgłoszona do wywozu masa drewna została po zrywce zmygłowana przy całorocznie dla ciężarówek przejezdnej drodze leśnej. Udzielenie dokładnych informacji dotyczących dojazdu do miejsca składowania drewna dla spedycji odbierającej surowiec na zlecenie kupującego przeprowadza pracownik nadleśnictwa. W razie potrzeby należy dołączyć do protokołu mapy z zaznaczonymi miejscami składowania surowca wraz z należytą masą. Przedstawiciel Nadleśnictwa potwierdza swoim podpisem prawidłowość danych odnośnie gatunku, ilości oraz klas jakościowych drewna."

I pod spodem podpis marketingu z Nadleśnictwa

Wystarczy wspomnieć o tym i od razu inna gadka leśniczych.

A jakbym był małym odbiorcą nie odebrałbym surowca jak by był złożony tak że nie szło by go wywieźć.

dawidg2

Tylko Ty Enriu jak masz wyaz to siedzisz na nadleśnictwie od kilku dni do kilku tygodni zapewne, a jak ja jadę dzisiaj tu, jutro tam, pojutrze jeszcze gdzie indziej to troche kłopotliwe, pozatym S2a nie jest tak chętnie brane przez firmy jak S2b więc nie raz się zdaży że leśniczy ma drewno dzisiaj, a jak jutro znów dzwonimy to już ma zarezerwowane.

Enriu

Wcale tak nie jest jak piszesz. Bywa tak że w jednym tygodniu jesteśmy na 20 różnych Nadlesnictwach. Rzadko się zdarza że jesteśmy wszystkimi autami na jednym Nadleśnictwie a że kilka dni pod rząd to jedynie Kamazik siedzi który tylko naczepy ładuje.
Jak wozimy S2b to też nie ma ogólnie z tym problemu bo telefon do odbiorcy ten do Nadleśnictwa i wszystko się zmienia.

dawidg2

Podoba mi się Grodzisk, jest taka fajna Pani zawsze wypisze gdzie jest drewno w jakim terminie do odbioru, i przyśle faksem. Gdzie będą moje 3 kursy w styczniu do odebrania. Dziś odbierałem taki faxik.

Enriu

Pani Gałązka Smile

Bardzo się fajnie z nią współpracuje, sama dzwoni i podaje gdzie co i jak. No i faxik też przychodzi.

dawidg2

Nom dokładnie.

A na Sulęcinie jak tam się jeździ po lesie bo mam tam ok 120m3 do odebrania?

Enriu

napisałem na PW by nie śmiecić.

DamianSiema

Ja tam zawsze mówię nie ma co się kłócić (względem prawa i wszystkich znanych paragrafów) tylko rozmawiać jak z człowiekiem a nie maszyną. Wiadomo zdarzają się dupki i nadleśnictwa którymi kieruje nie wiadomo co. Ale zawsze da radę się dogadać, wytłumaczą trasę, doradzą nawet odbiorą drewno świeżo ścięte. A jak nie u tego leśniczego to u drugiego Smile

Teraz za dużo ludzi wyskakuje i od razu krzyczy paragrafy i artykuły. Sam mam utrapienie z niektórymi osobami ale mają taką już naturę jak nawet własne rodziny takich ludzi nie trawią ^^
A co do ich średnich zarobków - takie życie wybrali ;]